Dolina Nidy

Skip to content

O nas

«

1

2

3

4

5

6

7

8

9

»

Dni Ponidzia

There are no translations available.

Takich tłumów w Pińczowie nie było od dawna. Kilka tysięcy osób bawiło się w sobotę na największej imprezie organizowanej przez miasto, Dniach Ponidzia.

Podobnie jak poprzednich latach, odbyły się one na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji przy ulicy Pałęki. Oczywiście jak zawsze święto Pińczowa wsparła Dolina Nidy sp. z o.o.

Tegoroczne święto rozpoczęło się w sobotnie popołudnie. Rozgrzewka przed wieczornym występem gwiazdy, czyli zespołu Myslovitz, okazała się porządna. Pierwszy sygnał do zabawy dała Magdalena Paradziej, pińczowianka, uczestniczka telewizyjnego programu "Bitwa na Głosy”. Po niej przyszła pora na prezentacje młodzieży, szlifującej swoje talenty w Pińczowskim Samorządowym Centrum Kultury. Następnie w ramach założonych przez Stowarzyszenie "Nadzieja Rodzinie" Klubów Młodzieżowych „Młoda Strefa” i „Wolna Strefa popis swoich umiejętności dały zespoły Carmel z Kieleckiego oś. Na Stoku, Meatro z Podedworza i Młodzieżowy Zespół Taneczny z Podłęża.

To, co stało się potem przyprawiło o zdumienie organizatorów. „Stadion oszalał” – tytuł największego hitu zespołu InoRos doskonale opisuje atmosferę podczas ich występu. Murawa zapełniała się z każdą minutą. Finaliści popularnego programu „Must Be the Music" porwali publiczność muzyką z pogranicza popu i rocka z elementami folkloru podhalańskiego.

Kulminacja emocji nastąpiła podczas występu gwiazdy wieczoru, zespołu Myslovitz. Formacja, z blisko 20-letnim stażem, posiada na swoim koncie szereg prestiżowych nagród i wyróżnień polskiej i zagranicznej sceny muzycznej. Uznawany za prekursorów polskiego industrialnego rocka zespół, z nowym wokalistą Michałem Kowalonkiem w składzie, przez dwie godziny prezentował największe przeboje przeplatając je z utworami z najnowszej płyty.

Tegoroczne Dni Ponidzia zakończył występ kapeli Raggafaya prezentującego muzykę z mieszanki gatunków reggae, ragga, ska, dancehall’u, rocka, hip-hopu. Zdecydowanie udowodnili, że na scenie czują się jak ryba w wodzie. Od pierwszego utworu tryskali energią i do późnych godzin nocnych bawili Pińczowian.

Podczas imprezy na scenie odbywały się konkursy dla dzieci i dorosłych z cennymi nagrodami. Niecodziennym i nieplanowanym wydarzeniem były zaręczyny pary z Piotrkowa Trybunalskiego na głównej scenie. Oprócz występów artystów, na uczestników czekały kramy z ozdobami i biżuterią, rękodziełem a także z zabawkami jarmarcznymi. Nie zabrakło także wesołego miasteczka dla dzieci z dmuchanym zamkiem, basenem z kulami wodnymi. Dodatkową atrakcją tegorocznych Dni Ponidzia była bezpłatna możliwość wzbicia się w powietrze balonem na uwięzi.